Bez kategorii

Urodzinowy prezent

   I stało się…postarzałam się znów o rok. Nieubłaganie zbliżam się do czterdziestki. Trzydzieści jeden to przecież nie trzydzieści. A potem „już bliżej jest niż dalej…”. Ale za to jaki prezent dostałam!     Szymon oddychał dziś przez godzinę sam. Potem się zmęczył, ale ta godzina to normalnie wyczyn kosmiczny! Nie to jest jednak najważniejsze. Szymek… Przeczytaj Urodzinowy prezent

Bez kategorii

„Lokotywa”

   Często jestem pytana o to, w jaki sposób wyćwiczyłam koncentrację uwagi Michała. Zasada jest jedna: zadania budujemy wokół tego, co dziecko najbardziej interesuje. Jak Michaś miał myć regularnie ząbki, to dostał szczoteczkę z bajki „Tomek i przyjaciele”, którą uwielbiał. Jak uczył się liczyć, dostał układankę z cyframi w kształcie wielkiego pociągu. Kiedy chciałam więcej… Przeczytaj „Lokotywa”

Bez kategorii

Już w bazie…

    Szymon wczoraj wrócił do rodzimego szpitala. Tu jest cały punkt dowodzenia synusiowymi losami. Ordynatorka na mój widok podniosła nawet kącik ust do góry, ale lekko. Przecież nie mogłaby mi dać poczucia satysfakcji i rozbudzić mojej wiary w szczęśliwe zakończenie. Ona „dużo w życiu widziała”, nadal zachowuje sceptycyzm. A ja jak zwykle wiem swoje.… Przeczytaj Już w bazie…

Bez kategorii

Humor dopisał…

    Przeżywam emocjonalną huśtawkę, a podczas fazy wznoszącej powstała praca konkursowa dotycząca postaci z bajek Looney Tunes…       Nikt nie wie lepiej niż my, jak trafne jest to porównanie… ***

Bez kategorii

Chomik w łóżeczku

   Na kardiochirurgi Szymon leży w podgrzewanym łóżeczku. Dorobił się oddziałowej czapki a nam kazano kupić skarpetki i rękawiczki. Oczywiście skarpetki sięgały pod uda, ale jak patrzę na wielkie stopy Michała, to mój niepokój mija. „Czaaaasss…Pani Ilono, potrzebny jest czaaaaas…” – mówił mi zaprzyjaźniony lekarz ponad 4 lata temu…Obecna Iga jest już duuuużo mądrzejsza. I… Przeczytaj Chomik w łóżeczku

Bez kategorii

Kwiatowy pejzaż

    Zadzwoniłam na oddział. Z Szymonem w porządku, więc odetchnęłam z ulgą. No to teraz trzeba czekać aż Jacek wróci z pracy. Kazałam mu jechać, skoro nic złego się nie dzieje.  Po południu spotkamy się pod szpitalem,  następnie zabierzemy Michała i Nelkę do parku. Kwestia dobrej organizacji: jak i czym jechać, kto bierze auto,… Przeczytaj Kwiatowy pejzaż

Bez kategorii

Echo serca

   Właśnie dzwoniłam na oddział. Echo serca wykazało: operacja udała się i to endoskopowo, bez rozcinania klatki piersiowej!!! Jezu, masakra…Super!!!    Nie będę przemawiać patetycznym tonem…Powiem po prostu ze szczerego serca: DZIĘKUJĘ WAM za wsparcie!!! ***

Bez kategorii

Botall

Dziś w granicach godziny szesnastej, siedemnastej zaczyna się, trwająca zazwyczaj godzinę w takich przypadkach, operacja serca naszego Szymona. Jestem chora z nerwów tym bardziej, że syn zsiniał na moich oczach, gdy wychodziłam z oddziału. Musieli mu wentylować bezdech… Nie wiedzieliśmy, że operacja będzie miała miejsce jeszcze dziś, choć pytałam o to wielokrotnie. Jacek wraca pędem… Przeczytaj Botall

Bez kategorii

Matka wariatka

    Całe przedpołudnie spędziłam u Szymka, żeby się moim pucułowatym synem nacieszyć. Przekroczył 1400 g i zaczyna powoli przypominać zapaśnika Sumo. Jutro zabierają go na kardiochirurgię a tam ponoć nie ma odwiedzin. Coś czuję, że zrobię zadymę jak mnie do dziecka nie wpuszczą. W Bydgoszczy wiedzieli, że mamę Igę Gie wpuszcza się wszędzie nawet do… Przeczytaj Matka wariatka

Bez kategorii

Boczuś pyszny!

   Pierwszy posiłek jem teraz koło południa, jak już sprawdzę co u Szymona i supeł na żołądku się rozwiąże. Potem jestem w domu i znów zaczynam się martwić,  a wieczorem jestem już zmęczona psychicznie do bólu i tylko pić mi się chce. Na drugi dzień w szpitalu przypominam sobie, że nic nie jadłam od doby.… Przeczytaj Boczuś pyszny!