Zmieniło się nasze życie… Odnaleźliśmy – gdzieś na górskim szlaku – tak potrzebny nam spokój. Podróże wiele nas nauczyły, ale przede wszystkim ogromnie wzmocniły naszą rodzinę psychicznie i fizycznie.
Udowodniliśmy, że nie trzeba mieć dużych pieniędzy, by zwiedzać nasz kraj. Spaliśmy w namiocie, nie oczekując wygód. Podróżowaliśmy w deszczu, mgle, porywistym wietrze, podczas gradobicia, brodziliśmy w głębokich zaspach śniegu, ale też maszerowaliśmy w upalnym słońcu, próżno szukając wody w korytach potoków i daremnie wypatrując chmur. Biegaliśmy, kąpaliśmy się w jeziorach i górskiej rzece, pływaliśmy kajakiem, jeździliśmy na rowerach, nauczyliśmy się poruszać na nartach biegowych, a chłopaki dodatkowo szusowali na nartach zjazdowych. Jedzenie wekowaliśmy w słoiki, nosiliśmy maleńką kuchenkę gazową w plecaku. Nasz staruszek sharan, dzięki instalacji gazowej, okazał się bardzo ekonomicznym autem. Daliśmy radę.
Nieoczekiwanie do naszej akcji #wgóryzmpd zaczęły dołączać różne osoby, oferując swoją gościnę czy dzieląc się potrzebną wiedzą. Wokół nas zaczęli się gromadzić ludzie niezwykle serdeczni oraz pełni pasji, ciekawi. W 2018 roku podjęliśmy wiele wyzwań PTTK, zdobywając srebrne odznaki GOT, Koronę Sudetów a wraz z Klubem Zdobywców – Koronę Gór Polski. Odwiedziliśmy 11 Parków Narodowych i wiele muzeów oraz skansenów. Brakuje czasu, by przygotować do weryfikacji wiele innych „blaszek”. Ciągle nas gdzieś nosi.
Przygotowana przez Męża fotorelacja to zbiór najpiękniejszych wspomnień z ubiegłego roku. Próżno typować to jedno, najważniejsze…
***