„Muszę, bo się uduszę” – w Światowy Dzień Wcześniaka pragnę pokazać przebytą przez nas drogę…. Z lewej Michał 26 tydzień ciąży, po prawej Szymon niespełna 25 tydzień ciąży.
Chłopaki teraz…
Michał (lat 9). Uczęszcza na warsztaty robotyki Lego, warsztaty kulinarne, Zetpety i basen. Niedawno zdobył wyróżnienie w konkursie kulinarnym „Zdrowo i kolorowo” organizowanym przez wrocławskie gimnazjum. Ma na koncie wiele zwycięstw w konkurach plastycznych na szczeblu gminnym i ogólnopolskim. Jego rekord w górskiej wędrówce to 26 kilometrów, w jeździe na rowerze – 28 kilometrów jednego popołudnia, doskonale nurkuje. Chce być ratownikiem i kucharzem, bardzo dobrze się uczy. Cały czas trenuje koncentrację uwagi i walczy z nadruchliwością. Po wcześniactwie pozostał niedosłuch.
Szymon (lat 4,5). Siedemnastego listopada – w Dniu Wcześniaka – odebrał nagrodę za 3 miejsce w gminnym konkursie plastycznym „Kolorowa jesień”. Dobrze widzi i słyszy. Rozwiązuje ciągi matematyczne dla pięciolatków, czyta globalnie. Żyje bardzo aktywnie, uczęszcza do przedszkola. Kocha zwierzęta, muzykę i światło. Porozumiewa się mową alternatywną i mimiką. Samodzielnie nie stoi, uczy się pionizacji ciała i chodu w wodzie. Jak powiedziała Pani neurolog…jeszcze z Szymona wykrzeszemy więcej sukcesów – ma potencjał do walki z porażeniem mózgowym. Jest przesympatyczny i pogodny – uwielbiany przez wszystkich napotkanych w swoim życiu ludzi.
***
Niesamowici są! To prawdziwe Cuda!!! Uściski z okazji Dnia Wcześniaka!
To nie cuda, to ciężka mozolna praca od początku istnienia, setki powtórzeń, rehabilitacja, otwieranie drzwi, które wydają się zamknięte na tysiące zamków, to walka rodziców o dzieciaczki i przeogromna wiara, że jeszcze nie wszystko skończone. Pozdrawiam cieplutko życząc dalszych sukcesów w pokonywaniu tych beznadziejnie zamkniętych dla was jeszcze drzwi. Sama jestem przykładem, że trzeba wywarzać wrota. Synowi (1 Apgar, DPM) nie dawano szans, że kiedykolwiek będzie chodził i mówił, moja wiara i walka o niego przynoszą takie efekty, o których nawet nam się nie śniło. Pół roku temu sprzeciwiłam się wprowadzeniu komunikacji alternatywnej, dzisiaj dziecko porozumiewa się mową czynną. Walczcie póki wam rodzicom wystarczy sił.
No i te uśmiechy cudowne 🙂
Świetne chłopaki! Tak jak Nena napisała, to niesamowita praca wykonywana każdego dnia, ale też niesamowity postęp medycyny, że takie maluszki można ratować, a co najważniejsze, że potrafią się cieszyć życiem, trudniejszym, ale wciąż pięknym. Ja mam wciąż niedosyt Szymka, napisałabyś coś może o tej mowie alternatywnej, jak to wygląda? I kiedyś obiecałaś coś o Szymku i kościołach napisać, czekam 🙂
Dzięki za przypomnienie.