Spódniczka tutu to nic innego, jak paski tiulu na gumce lub elastycznej taśmie z otworami. Moje mają jedną warstwę, złożonego na pół materiału, przeplecionego przez gumeczkę. Efekt jest taki…
By wykonać spódniczkę, trzeba zmierzyć obwód pasa dziecka i przyszykować taki kawałek płaskiej, rozciągliwej gumeczki, którą zszyjemy. Następnie musimy naciąć tiulu. Ja jestem spryciula i kupiłam tiul w rolce, więc pozostało mi tylko naciąć pasków odpowiedniej długości. Tę wyznaczamy wedle uznania. Musimy jednak założyć, że materiał będzie składany na pół i przywiązany, więc trzeba dodać jeszcze dodatkowe kilka centymetrów (ze cztery?). Spódniczkę i tak potem przycinamy, więc nie ma to większego znaczenia. Wersja fioletowa spódniczki zostanie pozostawiona w artystycznym nieładzie bez przycinania, bo będzie to ładnie wyglądać na sesji zdjęciowej.
Jak przywiązać tiul? Trzeba go złożyć na pół i wsunąć pod gumkę…
…a w powstałą pętelkę przeciągnąć oba wąsy i zacisnąć.
Fioletowa spódniczka zrobiona jest z trzech odcieni, natomiast błękitno-zielona posłuży do zdjęć dziewczynek Niezapominajek. Tiulu dajemy tak dużo, by zapełnić gumeczkę. Dokładając kolejne paseczki materiału, gumka będzie się naciągać. Jeśli chcemy bardziej puszystą spódniczkę, musimy wykorzystać taśmę z oczkami w kilku rzędach i wszystkie je zapełnić tiulem. Potem ręką wygładzamy tiul wokół gumki (niczym promienie w słońcu) i docinamy nożyczkami wystające pasma. Ale uzyskany efekt już jest nieco inny, spódniczka jest idealnie równa. Ja wolę nieład.
***
Piękne zdjęcie Maleństwa:)
Mój Mąż robił 😀