Bez kategorii

Rotawirus

Sugestie czytelników były dobre, to pewnie rotawirus. Wczoraj wymiotował mój Mąż. Było mu tak zimno, że nalewałam  do słoika gorącej wody i kładłam mu na stopy. Ja wcześniej czułam się podobnie tyle, że Jacek był wtedy w pracy. Złapało mnie nagle, nikt tego nie przewidział. Mąż zamienił się w niedzielę z kolegą, by mnie pielęgnować. Tymczasem sam wczoraj był ciężko osłabiony. Ja natomiast doszłam do siebie błyskiem. Czegoś takiego w życiu nie przeżyłam.

Jeśli chodzi o kwestię szczepień. Michał był szczepiony na rotawirus, a zniósł chorobę najgorzej z nas wszystkich. Szymon ma odroczone szczepienia przez neurologa, a wymiotował tylko kilka godzin. Nie polecam, anie nie odradzam szczepienia dzieci. Odnoszę jednak wrażenie, że największą odporność zyskuje się, gdy organizm jest dokarmiony i ma kontakt z bardzo wieloma patogenami. Z tegoż to powodu nie ma u nas sterylnych warunków, pies wylizuje dziecko po twarzy, niczego Szymkowi nie wyparzam. Na oddziale syn „przepracował” wiele bakterii oraz wirusów i teraz naprawdę nie mogę narzekać na jego odporność. Tymczasem szczepienia zawsze powodowały u niego regres w rehabilitacji.

Michał szczepiony był na wszystko, żadnego regresu nigdy się nie dopatrzyliśmy. Sądzę, że decyzję o uodparnianiu trzeba dopasowywać do konkretnego dziecka. Taka jest moja opinia po wielu latach obserwacji. Każdy z synów prowadzony był inaczej i obaj chorują sporadycznie.

***

4 thoughts on “Rotawirus

  1. wątpliwe objawy na rotawirusa, choć nie będę się sprzeczać, raczej wygląda na grypę żołądkową lub inny wirus, nie mieliście biegunki a tylko wymioty, brak gorączki i jak na stan Szymka przeszedł prawie bezobjawowo, na pewno jakiś wirus wam się trafił bo dopadał każdego po kolei, dobrze że już jest dobrze i obyło się bez hospitalizacji

  2. Mój syn miał kiedyś rotawirusa i obeszło się bez wymiotów, była biegunka, osłabienie organizmu i brak apetytu. Zawsze na takie dolegliwości pediatra kazała podawać paluszki solone, żeby wymóc na dziecku chęć picia. Każdy rotawirusa przychodzi inaczej. Gdyby to była grypa żołądkowa to najpierw bolały by was wszystkie kości i trwałoby to dłużej niż parę godzin. Mnie kiedyś taka grypa trzymała 4 dni!! Odpoczywajcie i nie dajcie się wirusom:-)

      1. a znów rotawirus to raczej dołem leci niż wymioty jak to mawiał dziadek „z d… nitko a na dole płachto” a tak poważnie dobrze że już macie po, moje dziecię mimo dużej odporności i silnego organizmu (nigdy nie miał grypy, przeziębień, wysokiej gorączki) zaraził się w szpitalu rotawirusem, myślałam że już z niego nie wyjdzie, w moment go ścieło, po 40 stopni niczym nie można było zbić, pompy non stop podawały leki aż spuchł od kroplówek, a z pieluszki lała się (dosłownie) fontanna myślałam że nigdy się nie skończy, skąd u dziecka 9 kg tyyyyyle wody? 2 tygodnie dochodził do siebie potem go wiatr przewracał taki był słaby dla mnie to był koszmar zobaczyć dziecko w tym stanie i nie móc mu pomóc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *