Szymon załapał rota! Chlustające wymioty i biegunka oraz stan podgorączkowy. Jak ja żałuję, że po podaniu inhalacji nie zabrałam od razu dziecka do domu…Strach przed utratą Szymona nas paraliżował, a intuicja mówiła „spieprzajcie ze szpitala, póki nie załapaliście nic więcej”. Nie posłuchałam, głupia ja!
***
współczuję, trzymajcie się
Iguś daj znać co u Was!! 🙁
„Noc była bardzo ciężka. Szymon nie ma biegunki (luźna kupa była po czopku) oraz gorączki (max 37,4 stopnie). Ale wymioty…chlustały nawet po podaniu 10ml płynu. Daję Smektę, Orsalit i Dicoflor. Na razie od 9 rano Szymek nie zwrócił i stolerował malutką dawkę jedzenia. Dzięki serdeczności Asi będziemy mieć nebulizator w idealnym stanie i nie trzeba będzie kupować drugiego (nasz ma 7 lat i już bardzo burczy, dużo był eksploatowany). Musimy wybrać koncentrator tlenu. Nawet, gdybyśmy go użyli raz na dziesięć lat, to musi być w domu! Przy ostatniej duszności obyło by się bez wyjazdu do szpitala, gdybyśmy mieli tlen w domu. Wypożyczać nie będziemy, mamy z tym złe doświadczenia. Po całej nocy płaczu i pchania się na ręce, Szymon zasnął właśnie głębokim snem.”
wpis z fb z grupy DINOZAURY SZYMONA
Trzymajcie się! Mam nadzieję, że już lepiej. I nie wiń siebie…jakby człowiek wiedział, że się przewróci to by leżał 😉
u nas świetnie przy biegunce i wymiotach sprawdza się orsalit, ostatnio podawałam dziecku orsalit i smektyn, nie tylko uzupełnia utracone elektrolity ale równiez skraca czas trwania biegunki, do tej pory smektę podawałam oddzielnie, teraz już nie ma takiej potrzeby