Bez kategorii

Rajd po wiosce

Jakiś czas temu serdeczna koleżanka umieściła w internecie zdjęcia jej zadowolonej córeczki, siedzącej w przyczepce rowerowej. O takim zakupie myśleliśmy już dawno, więc zaczęłam dopytywać o wrażenia z eksploatacji przyczepy. Po wczorajszym rajdzie po wiosce naprawdę nie dziwię się zachwytom dotyczącym produktowi firmy Querid0o  SP2. Aleeee czaaaaad!!! Anetka, dziękuję za radę. Ha ha ha.

Rozłożenie i zamontowanie przyczepy – ku naszemu zaskoczeniu – jest absolutnie banalne. Czeka nas dokupienie zaczepu, by podpinać ją do drugiego roweru. Będę mogła jeździć z Szymkiem po Michałka do przedszkola. Męża rower jest dla mnie bowiem zdecydowanie za wysoki.

Pewne obawy budziło usadowienie Szymona, dziecko z porażeniem mózgowym musi być stabilnie przypięte. Tymczasem miękka kanapa, wyściełane pasy oraz zagłówek, doskonale zabezpieczyły wiotkie ciało syna. Jesteśmy w posiadaniu wkładki zmniejszającej dla młodszego dziecka, ale gąbka z podwójnej kanapy w naszym przypadku wystarczyła. Wnętrze pojazdu było doskonale przemyślane, a zapięcia miały możliwość regulacji długości oraz wysokości.

Dla chłopców była to ekscytująca przejażdżka…Przez foliowe okienka obserwowali otoczenie. Michał wołał nas, gdy trzeba było odessać tracheostomię braciszka. Szymcio wsłuchiwał się z nieskrywaną ciekawością w wywody brata i próbował wyrwać mu paczkę z biszkoptami. ha ha ha. W końcu udało nam się znaleźć sposób, by dzieci – mimo dużej różnicy wieku i poziomu sprawności – mogły fajnie spędzać czas razem. Uśmiech mojemu Mężowi nie schodził z twarzy…

Cel naszej wyprawy: sklep spożywczy. Wypiliśmy orzeźwiające napoje i udaliśmy się w drogę powrotną. Zakupy spakowałam do obszernej kieszeni na tyłach pojazdu. Na liczniku widniała przebieg: 8,5 kilometra. Wieczorny chłód przeszywał moją skórę, zmuszając do zakończenia wyprawy.Dochodziła dwudziesta pierwsza. Tymczasem nagie stópki chłopców były cieplutkie, a karki nieprzegrzane. Z przodu przyczepy istnieje możliwość wykorzystania moskitiery, lub folii. Nie było jednak potrzeby użycia tej drugiej. Dzieci były dostatecznie ochronione przed lodowatymi podmuchami przez siatkę, a powietrze wewnątrz Queridoo nie robiło się duszne.

Wyprawa rowerowa to doskonała forma rehabilitacji dla nas wszystkich. Nie mam na myśli wyłącznie aspektów poprawy kondycji fizycznej. Pierwszy raz mogliśmy udać się na wycieczkę rowerową całą rodziną i niepełnosprawność Szymona nie była przeszkodą. Byliśmy razem, do tego wspaniale się bawiąc. Wróciliśmy bardzo rozentuzjazmowani.

Przyczepka składa się, tworząc niedużą bryłę. Z łatwością można odpiąć koła i rączkę, dodatkowo zmniejszając powierzchnię. Jej funkcjonalność jest zaskakująca.

Dzisiaj kolejna wyprawa. Plan: ze 20 kilometrów? Już nie mogę się doczekać!

***

5 thoughts on “Rajd po wiosce

  1. extra 🙂 a Szymcio jaki zadowolony :)))
    a ta przyczepka może służyć jako wózek? bo na wcześniejszych sklepowych zdjęciach miała koło z przodu i hamulec w rączce? jeśli tak jest idealna na jogging ;P
    nie tylko kaski ale i lampki są obowiązkowe zarówno na przyczepce jak i rowerze bez względu na porę ;P
    no i na szczęście przyczepki dostały pozwolenie na użytkowanie na drogach, bo pamiętam jeszcze jakieś 2-3 lata temu nie było można się z nimi poruszać ani po drogach ani po ścieżkach rowerowych, dla mnie to był absurd bo są znacznie bezpieczniejsze od fotelików rowerowych (przez tą ustawę niestety my nie kupiliśmy przyczepki a szkoda bo zmieści się nie tylko tam dziecko ale i zabawki , jedzenie i picie, a jak dziecko zaśnie to wygodnie sobie odpocznie i nie trzeba wracać jak za bardzo słońce grzeje jak w przypadku fotelika) super sprawa

      1. atest atestem ale polskie przepisy zabraniały poruszania się takimi przyczepkami po drogach publicznych i ścieżkach rowerowych, dopiero zmienili ustawę w 2011 jak ludzie zaczęli je masowo kupować dla swoich dzieci, są bezpieczniejsze od fotelików jak zwykle przepisy nieadekwatne do sytuacji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *