Dziś wybraliśmy się do słonecznej Brazylii, gdzie w rytmie samby poznawaliśmy przygody udomowionej Papugi Modrej – Blue.
Twórcy Epoki Lodowcowej postarali się, żeby dziecku dostarczyć wrażeń. Poza dość wartką akcją, bardzo budujący jest koniec filmu. Z racji wykształcenia takie zakończenie bardzo mi odpowiadało 🙂
Film opowiada o pokonywaniu własnych lęków. O tym, jak różni są ludzie. Jedni niszczą wszystko co stanie im na drodze, byle by się wzbogacić. Inni z pasji ratują środowisko i są w stanie przemierzyć pół świata, żeby ocalić zagrożony gatunek.
Dokonałam ciekawej obserwacji. Syn wykonuje prace dość starannie tylko wtedy, gdy w tle nie ma włączonego telewizora. Dawanie Michałowi jakiegoś szczegółowego zadania mija się z celem, gdy w pomieszczeniu jest migocący ekran.
Dzieło nie było wybitne, ale mój syn chodził taki dumny. Śmiał się i pokazywał swoje prace. Poszliśmy zatem do jego pokoiku i zrobiliśmy galerię prac na ścianie. Syn głośno się śmiał i cieszył, że jego rysunki zostały wyróżnione.
Za swoją pracę dostał też nagrodę: kolorowego żelka. Tak się składa, że są to witaminy kupione w aptece, więc przy jednym posunięciu załatwiłam sprawę nagrody dla syna i podania suplementu diety. Pomysłowa mamuśka 🙂 Niedawno zrezygnowałam z podawania czekolady. Syn był po niej zbyt pobudzony.
Moja córcia jest fanką kotów więc dzisiaj drukowałyśmy kolorowanki i jedno dzieło już mamy 🙂 Nie ważne jak pokolorowane ważne, że sprawia im to radość 🙂
telewizor to zło.
Nie, jeśli się go świadomie używa.