Bez kategorii

Przeziębieni

Nie mam siły na nic. Jesteśmy chorzy, dzieci dają popalić, a ja ledwo człapię noga za nogą. Nasze zabawki z szyszek muszą poczekać, bo na razie nie wychodzimy z domu. Żeby nie czynić wpisu jałowym dodam tylko, że udało mi się zawekować jabłka z miodem i przyprawą do piernika. Pycha!

***

2 thoughts on “Przeziębieni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *