KREATYWNIE, ZWIEDZAMY

Na skośnym suficie…

Urządzanie pokoju, w którym jest skośny sufit, to dość wymagające zadanie. Niegdyś w oknach wisiały zasłonki, co było możliwe dzięki górnej i dolnej, metalowej zazdrostce. Zbierał się w nich dość szybko kurz. Jakiś czas temu zostały zdemontowane, a dziury po kołkach zaślepione gipsem i przemalowane na biało.

Chłopcy uczestniczyli ostatnio w warsztatach Dzieciaki Sadzeniaki i przynieśli do domu zielone doniczki z kwiatami. Na stronie przedszkola znalazłam relację z zajęć Szymona: „W poniedziałek – 5 marca przedszkolaki udały się na wycieczkę do Leroy Merlin. Czekało tam na nie wiele niespodzianek. Pierwszą z nich był pokaz multimedialny i rozmowa na temat ekologii. Starsze przedszkolaki z tym tematem są już zaznajomione, mogły więc  pochwalić się swoją wiedzą w tym zakresie. Potem Bob Budowniczy oprowadził nas po sklepie. Dzieci  mogły zajrzeć również w takie miejsca, które dostępne są tylko dla pracowników. Na dziale ogrodniczym czekały już przygotowane stanowiska pracy oraz rośliny. Każde dziecko z zapałem zabrało się do przesadzania swojego kwiatka do kolorowej doniczki, by potem móc go zabrać do domu i dbać o niego. Na zakończenie nasze miłe panie przewodniczki przygotowały słodki poczęstunek i wręczyły każdemu dziecku dyplom. Przedszkolaki również wręczyły paniom przygotowane w przedszkolu prace. Dzieci były niezwykle przejęte i starały się zachowywać bardzo grzecznie podczas całej wycieczki. Serdecznie dziękujemy pracownikom Leroy Merlin za tak miłe przyjęcie”. Spytałam Szymona, jak mu się podobała wycieczka, a ten uśmiechnął się od ucha do ucha. On chce żyć aktywnie. Zarówno przedszkole integracyjne jak i my – rodzice – konsekwentnie dostarczamy mu nowych bodźców do rozwoju.

Osłonki pasowały kolorystycznie jedynie do pokoju Michałka, ale nie było ich gdzie postawić. Tak zrodził się pomysł, by w skośnej wnęce dać wąską, białą półeczkę. Tata Łukasz miał dociąć na budowie kawałek jakiejkolwiek płyty, ale ostatecznie  decydował się kupić ładną półkę w sklepie, której nie trzeba było już malować. Potrzebne też były plastikowe, trójkątne podpórki meblowe i małe wkręty do regipsów.

Kupiliśmy kilka takich samych, plastikowych osłonek w żywych barwach z Leroya. Podzieliliśmy się też z synem roślinami gruboszowatymi, odpornymi na przesuszenie. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam jeszcze kwitnące Kalanhoe i Grudnika. Taki prezent na zajączka, zamiast paskudnych wyrobów czekoladopodobnych, zawijanych w ozdobne złotka.

Michał był przeszczęśliwy. Sam wkrętarką mocował półeczki do ściany. To zacięcie na twarzy…

Efekt dla nas był niesamowity. A jaka radość!

Wnętrze wygląda jak z kolorowego katalogu. Tak niewiele trzeba, by ożywić pokój, nadać mu charakteru…Poszewki na poduszki można zamówić za nieduże pieniądze na Aliexpress (tylko czeka się 30-50dni), do tego plastikowe pudła z wieczkami, ramki na ścianę…Wszystko to ociepli wnętrze, a – przy odrobinie sprytu – część dekoracji możemy wykonać samodzielnie.

Jestem w trakcie szycia narzuty, jednak zmęczenie mnie pokonało. Na razie mam cztery z pięciu rzędów kwadratów. Minky bardzo trudno się szyje, bowiem tkanina jest śliska i rozciągliwa. Czasami trzeba pruć po kilkanaście razy. Michał ocierał się o materiał z wypustkami i nie chciał zleźć z sfastrygowanych kawałków. Syn sam sprząta swój pokój (albo sam po moich wrzaskach, życie…), ale nie umie jeszcze dokładnie i równo położyć kołdry. Taka sztywna narzutka zakryje wszystkie niedoskonałości.

Muszę tylko znaleźć siłę i cierpliwość, żeby znów walczyć z tym piekielnym Minky… Nie jestem przecież krawcową. Wszystkiego uczę się na błędach. I pruję, pruję, pruję…Ale Michał aż piszczy ze szczęścia, więc warto się tak starać.

***

2 thoughts on “Na skośnym suficie…

  1. Kwiatki wygladaja ciekawie ale…
    Pod skośnym oknem nie bez powodu jest ścianka prostopadła nad kaloryferem. Chodzi o obieg ciepłego powietrza. Ustawiając taka półkę ogranicza się /zaburza właściwy obieg ciepłego powietrza z kaloryfera (w okresie grzewczym) na pokój….

    1. Być może faktycznie. Ale półkę łatwo zdemontować, więc nie ma co się martwić 😀 Zimą mogę wynieść kwiatki na poddasze. Dziękuję za podpowiedź.

Skomentuj Elka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *