Bez kategorii

Lampa

Odnawianie klamotów ostatnio stało się moją wielką pasją. Lalki już niemal ukończone, czekam tylko na dostawę atłasowych, chabrowych różyczek. Nie mogę też znaleźć jednej kokardy w paski. Była przy ubranku, a ja ją wplotę we włosy lalki. Niestety, wsiąkła. Brakuje mi tych rzeczy, żeby móc zaprezentować efekt renowacji zabawek. Tymczasem zabrałam się za lampę.

Kupiłam ją na grupie sprzedam-wymienię za 30zł. Sam koszt energooszczędnej żarówki w tej lampie sięga niemal tej kwoty. Lampa była dość mocno zapyziała. Podstawa była buro-szara i tylko jasne smugi wskazywały, że jakimś środkiem da się to doczyścić. Zaczęłam od Vanisha, skończyłam na Cilit Bang. O ile wybielacz dość dobrze odplamił mi materiałowy klosz, o tyle ceramiczne naczynie doszor0wałam dopiero agresywnym odkamieniaczem.

Klosz był szyty, więc mogłam go namoczyć w letniej wodzie bez obawy, że się rozejdzie. Na gąbkę nalewałam środka czyszczącego i wcierałam pianę w tkaninę. Poczekałam ze dwie godziny, żeby wybielacz uporał się z brudem i znów pocierałam intensywnie gąbką. Na koniec spłukałam i ułożyłam równo frędzelki. Abażur oparłam na jakimś kubku i dała czas, by spokojnie odparował wilgoć. Potem wkręciłam go na właściwe miejsce.

Podstawę naszykowałam do malowania na srebrno. Pamiętacie meble z sypialni? Jeszcze nie jedną cudowną rzecz przytargam do tego pomieszczenia z pchlego targu. Tymczasem czekam na dostawę farbki, którą pokryję ozdobny splot na podstawie lampki. Na razie jeszcze jest pozłocony, ale już niedługo…

Rozczesałam już frędzelki na abażurze, są puchate i równiutkie. Teraz już tylko kwadrans malowania pędzelkiem. Dam znać, jak kończę moje dzieło.

Kilka dni później…

Dotarła srebrna farbka akrylowa. Początkowo miałam zamiar pomalować sznurek dokładnie, ale podczas renowacji okazało się, że prześwity złotej farby dają bardzo ciekawy efekt. Sznurek upodobnił się barwą do frędzli na abażurze. Może na zdjęciu nie jest to aż tak widoczne, ale na żywo oba te ozdobniki mają bardzo zbliżony kolor. Lampka bardzo mi się podoba.

***

9 thoughts on “Lampa

  1. świetna 🙂
    a ja polecam skoncentrowany żel http://suponwroclaw.pl/pasty-zele-bhp/410-zel-bhp-chemar-uniwersalny-500ml.html który jest świetny na wszystko, koszt 2,5-3zł za 500ml ale jest naprawdę super, do kupienia w sklepach z chemią, prl-owych pss z małym agd lub małych sklepikach z domowymi drobiazgami, poleciły mi go panie-sąsiadki z piaskownicy, dopiera skarpetki nawet czarne z ziemi, wystarczyło założyć na ręce dziecięce brudne skarpetki umyć ręce żelem (a właściwie paroma kroplami bez rozcieńczania) i skarpetki jak nowe, ponieważ jest bezalergiczny na bazie naturalnej idealne na dopranie dziecięcych ubranek, myje wszystko i doczyszcza stare brudy idealne na Twoje laleczki i inne cuda, koszt jak sama widzisz niewielki i warty spróbowania, no i ręce oszczędzasz od wybielaczy 🙂

      1. ja też 🙂 bo ciężko dostać u nas jest w takim sklepiku typu „szwarc-mydło i powidło” wszystkie mamuśki kupują już nawet nie trzeba mówić nazwy tylko „poproszę ten płyn co wszystko pierze” koszt niewielki a naprawdę rewelacyjne efekty, u nas po 3,60 ale jak widać można i złotówkę taniej a szoruję nim wszystko, strasznie się pieni bo jest silnie skoncentrowany i nie nadaje się do pralek, jest jeszcze zielony do silnie zabrudzonych rąk (smary itp)

          1. jak to wysłać?? przecież jesteśmy umówione na kafe 😛 jak tylko znajdę w sklepie to kupię, mi tez się skończył, sąsiadka zamówiła, nie problem

          2. o bardzo chętnie ale chyba nie dam rady, może jak będzie cieplej bez auta z dzieckiem w zimie to jak bez ręki 🙁 ale pamiętam
            coś wymyślimy na te płyny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *