KREATYWNIE

Konkurs ekologiczny. Miś z kartonu.

W naszej gminie ogłoszono konkurs ekologiczny w trzech odsłonach. Zaczęliśmy od przygotowania przyjaznej dla środowiska zabawki. Plan był taki, żeby Michał uszył maskotkę z lnu, ale nie udało mi się kupić maszyny do szycia na korbkę. Miałam taki radziecki egzemplarz w dzieciństwie, jednak teraz nie natrafiłam w internecie na sprawny i niedrogi model. Trzeba było ponownie zrobić burzę mózgów…

Ekologiczny? Karton. Można zrobić misia Jogy z kręcącymi się nogami. Wystarczy wyciąć 4 łapki, ułożone w kształt śmigła i przyczepić je pinezką do korpusu – ustawionego bokiem – misia. Po drugiej stronie kartonu daje się korek od wina, by swobodnie kręcić drucikiem. I miś może uciekać, ile sił w nogach. Robiłam taką zabawkę, gdy byłam w wieku Michałka. Jeden z punktów regulaminu konkursu wyraźnie wskazywał, że ma to być autorska praca, nigdzie wcześniej nie nagradzana. Pewnej nocy przyszło natchnienie: miś 3D.

Zaczęłam od pogadanki z Michałem. Syn nie bardzo rozumiał, jak to się stanie, że miś będzie przestrzenny. Przekonał się przy drugiej czy trzeciej warstwie, gdy uszy się zarysowały wyraźnie, a pyszczek stawał się wypukły. Michał zaczął od naszkicowania największej warstwy misia, która będzie w jego centralnej części. Oś ciała szła od ucha do ucha, poprzez ramiona, zewnętrzną krawędź łapek i nóżek, na koniec podeszwę stopy. Potem pozostało uzupełnić warstwy do przodu w stronę czubka nosa, wypukłych łapek i stóp, następnie do tyłu w stronę wypukłej głowy i odstającego ogonka. Można to zrobić na dwa sposoby.

1. Wyciąć szablon, w którym każda kolejna warstwa będzie pomniejszona o pół centymetra, a w zewnętrznych warstwach zmniejszania adekwatnie do potrzeb (na przykład wystająca część brzuszka w kształcie fasolki). Im bardziej wypukła część ciała, tym więcej należy dodać warstw. Szablon odrysowuje się na kartonach i wycina dokładnie, a potem skleja w jedną bryłę. Przy tak małej dokładności cięcia w grubej tekturze, jaką ma drugoklasista, metoda ta jest nieskuteczna. Poszliśmy więc na żywioł.

2. Każda kolejna warstwa nie była odrysowywana od gotowego szablonu, lecz od poprzedniej – wyciętej już przez Michała – warstwy. Syn pomniejszał ją, kierując się – na oko – śladem odrysowanego ołówka. Pozostawał więc skrawek o przekroju od 0,5 do 1 centymetra. Obranie tej metody wykonania pracy, pozwoliło dziecku na samodzielne wykonanie misia. Każdą warstwę Michałek szlifował papierem ściernym, by nie miała ostrych śladów po nożyczkach. Pomagało też przetarcie krawędzi kartonu wilgotną szmatką. W okolicach pach i kroku niedźwiadka, trzeba było wspomagać się nożykiem z łamanymi ostrzami. Warstwy należało skleić mocnym klejem do papieru i tektury. Pomagało też dociskanie kartonu, wtedy rzędy sklejały się na całej powierzchni i nie rozchodziły się na skutek naprężeń. Miś zaczął się uśmiechać i spojrzał na świat.

Przygotowanie zabawki zajęło Michałkowi dwa dni robocze, wykorzystał więc wolny weekend. Bolały go dłonie od cięcia grubego kartonu, miał odciśniętą rękojeść nożyc. Trzeciego dnia syn zabrał się za kwiatek z gazety. Odrysował od szablonu płatki i nakleił je na duży krążek z tektury.

Następnie naciął długo pasek o szerokości 3 centymetrów i zwinął gazetę w takie…małe pomponiki. Zostały one wklejone do środka kwiatka, a ich trzonki przykryte niewielkim, czerwonym kółeczkiem z gazety. Pozostało zrobienie łodyżki z grubego kartonu i gazecianych listków oraz wklejenie kwiatu pod jeden z głębszych rzędów konstrukcji.

Nasza Sansa zasiedliła kartonów. Eko-buda zdecydowanie bardziej jej pasuje, niż legowisko z silikonowym puchem i sztucznym futerkiem. Nigdy nie zrozumiem kociej logiki.

Syn przygotował też plakat o tematyce ekologicznej. Początkowo chciał kolorować obrazki, ale wtedy jego praca niczym nie wyróżniałaby się od innych. To mnogość detali – po obu stronach rysunku – ma przekonać odbiorcę do dokonania właściwego wyboru w ich życiu. Segregujesz śmieci? Po której jesteś stronie? Jestem dumna z dziecka, bo umiało opanować swoją nadpobudliwość i wykonać tak szczegółowy szkic.

***

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *