KREATYWNIE, Z ŻYCIA WZIĘTE

Kardigan cz.1

Pogoda w tym roku nie sprzyja relaksowi. Mroźne powietrze boleśnie przeszywa ciało przy każdym powiewie. Przychodzi taki moment, że naprawdę trudno mi wykrzesać z siebie chęć wyjścia z domu. Ogród oporządzam na raty, co jest dość irytujące. Dosadziłam poziomek, bo psy stratowały sporo krzaczków i liściom ciężko się po zimie odrodzić. Nie zdążyłam włożyć do ziemi wszystkich roślin ze szkółki, bo promienie przestały grzać i musiałam zabrać Szymona do domu. Pogodnych dni było zaledwie kilka. Kiedy plewiłam, syn zasypiał w bocianim gnieździe, a jego policzki mocno się różowiły od słońca.

Panthenol pomógł złagodzić podrażnienie wcześniaczej skóry i już następnego dnia buźka przybrała zdrowy, brzoskwiniowy odcień.

Dorośleje nam Szymonek. Sympatyczny, uroczy człowieczek. A jaki łobuz! I ten jego szyderczy uśmieszek, kiedy nabroi…Uradowane, skośne oczka, a w policzkach dziurki: „No, co? Na porażone dziecko będziesz krzyczeć?” – zdaje się pytać spojrzeniem. Może i bym miała ochotę czasem wrzasnąć, ale wtedy Szymono odgrywa dramatyczną rolę zasługującą co najmniej na Oskara – ryczy i strzela pawia. Okręcił nas sobie wokół małego, porażonego paluszka, przyznaję.

Pod pergolą – zamiast słabo owocujących w tym miejscu borówek – rośnie teraz lawenda. Roślina pięknie pachnie, do tego odstrasza komary i tworzyć będzie przepiękny żywopłot. Obejmie on stół i krzesła z dwóch stron, co umili nam posiłki w ogrodzie. Lawendę osypiemy otoczakami, jak tylko je uzbieramy podczas rodzinnych spacerów. Może kamienie zniechęcą nasze kundle do spotkań przy płocie z małą Cziłałą sąsiadów.

Dla borówek zrobiłam specjalny kącik, a wśród krzaczków rosną teraz zioła, które wykorzystam podczas gotowania potraw: oregano, bazylia, rozmaryn, mięta, lubczyk. Zaślepiłam dwie szczeliny, którymi krnąbrne Nibyjorki chodziły do sąsiada. Jacek wygrabił i kosił trawę, która szaleńczo wzrasta w tych wilgotnych warunkach. W zeszłym roku przypominała już o tej porze siano. Maliny rozeszły się po sąsiadujących posesjach, u nas również mocno się zagęściły. „Kocham, uwielbiam nasze malinki, porzeczki i poziomki z krzaczków” – powiedział któregoś dnia Michał. Rośliny zakwitły już, a pszczoły pomagają je zapylać. Niewiele jednak owadów przylatuje do hoteliku. Biorąc pod uwagę, że kupiłam siedemset pszczół, to ruch przy trzcinowych rurkach jest mały.

Z posadzenia orzecha – za sugestią Czytelniczek bloga – zrezygnowałam. Choć w ogrodzie mojej Cioci drzewo to nie uczyniło spustoszenia, ja ryzykować nie będę. Szukam alternatywnego rozwiązania. Tym razem muszę to dobrze przemyśleć. Do brzoskwini czy jabłoni będą zlatywać się osy, a tego bym nie chciała. Poszperam po szkółkach roślin, to pewnie coś znajdę.

Starsze dziecko oburzyło się na widok swoich przekwitniętych hiacyntów. A były takie piękne…Michał naciągnął mnie w sklepie na doniczkę i kwiaty, które właścicielka na miejscu posadziła. Potem rozwinęły się kolejne dwa pąki i hiacynt zaczął obumierać. No nic, kupimy coś innego. Przyszło jednak kolejne załamanie pogody, a nawet deszcz z odrobiną śniegu i przymrozek. Kwiecień plecień – obyś się już skończył! Brrrr, zimno.

Niesprzyjającą aurę pomaga mi przetrwać moje szydełkowanie. Biorę włóczkę i zabijam czas. Tym razem pokusiłam się o zrobienie kardiganu, bo sklepowe ceny – eleganckich i porządnych gatunkowo ubrań – nie są na moją kieszeń. I tak już pokusiłam się o zakup sukienki, wszelkie dodatki muszę więc sklecić sama. Udało mi się doprowadzić do formy po zimie. Schudłam, zadbałam o siebie. Z nieskrywaną satysfakcją przyglądam się swojej przemianie i dobrze się czuję.

Jako wzór robótki posłużył mi mój ulubiony sweter – ciemno szary kardigan o kształcie prostokąta. Udało mi się już wydziergać spory kawałek mojego płaszczyka, właśnie zaczęłam trzeci motek.

Pudrowy róż i opalizująca nitka, czyli włóczka Lame Nako 10639SE. Zdjęcie nie oddaje tego, jak ekskluzywnie wygląda ta przędza. W sklepie większość ubrań jest z akrylowej, mechacącej się  włóczki, a ta jest bardzo efektowna.

Poszperałam nieco w internecie. Natknęłam się na wzory z pionowymi szparami na rękawy. Obejrzałam dokładnie dwie moje narzutki i obie miały otwory skośne. Mam wrażenie, że wtedy ubranie lepiej się układa na ramionach. Postanowiłam zrobić po swojemu. Najwyżej będę pruć! Wybrałam bardzo prosty, ale efektowny splot, który przypomina małe trójkąciki. Każdy trójkąt składa się z trzech słupków wbitych w jedną szparę z poprzedniego rzędu. Zacznę jednak od początku…

Pierwszy rząd. Zrobiłam około 225 oczek łańcuszka. (Jak będzie za dużo, to zawsze można pod koniec pracy przeciąć nadmiar przędzy i skrócić „ogonek. Mój ma kilkanaście centymetrów – tak poszalałam z łańcuszkiem).  Zależało mi, żeby robótka miała jakieś 120cm długości. Inaczej układa się jednak sam łańcuszek, a inaczej z kolejnym gotowym rzędem (robótka rozciąga się), dlatego też ciężko wyliczyć odpowiednią ilość oczek na starcie, by uzyskać odpowiednią długość swetra. Jak mówiłam, ogonek zawsze można skrócić. Gorzej jak nam zabraknie łańcuszka, a sweterek będzie miał zaledwie metr długości! Można nieco zmienić wymiar: dwa – trzy centymetry nie ma znaczenia przy kardiganie. Ale nie więcej, bo ubranie zacznie tracić swój fason.

Drugi rząd. Trzy oczka łańcuszka potraktowałam jako bazę pod wbicie wyższego rzędu słupków. Nabrałam na szydełko nić, do zrobienia słupka i wbiłam je w trzecie wolne oczko łańcuszka. Zatem pominęłam pierwszy wolny łańcuszek, potem drugi i wbiłam dopiero w trzeci. W tę samą dziurkę zrobiłam jeszcze dwa słupki. Powstał „trójkącik”. Znów nabrałam nić do zrobienia słupka, pominęłam dwa oczka łańcuszka i wbiłam szydełko w trzecie. Innymi słowy: mój trójkącik powstawał co trzecie oczko łańcuszka. W ten sposób powstało ich bodaj 73 sztuki.

Rząd trzeci. Trzy oczka łańcuszka na początek i robiłam mój trójkącik w każdej szparze między trójkątami poprzedniego rzędu. Postaram się to narysować…

Na początku musimy zadbać, żeby długość robótki oscylowała w granicy 120 centymetrów, a potem już bardzo łatwo robi się rząd za rzędem, aż dojdziemy do szpary rękawów. Tutaj trzeba się pobawić w dodawanie dodatkowych trójkątów i ich odejmowanie. Wszystko po to, by szczelina szła na ukos, a nie pionowo. Popatrzmy na jakikolwiek t-shirt dlaczego tak jest. Chcemy, żeby nasze ramię było przykryte rękawem, a nie częścią plecową swetra. Po co mamy dodatkowo poszerzać się w barach???

Po zrobieniu 60 rzędów, trzeba przystąpić do robienia szpar na rękawy. W tym celu wykonałam 21 trójkątów w pierwszym rzędzie i odwróciłam robótkę. W co trzeci rząd (w okolicach dziury na rękaw) dodałam dodatkowy trójkąt.

Po prostu zamiast zakończyć rząd jednym trójkątem, w ostatni otwór zrobiłam: trójkąt, dwa oczka łańcuszka i trójkąt. Dzięki temu szczelina zaczęła pochylać się ku środkowi swetra. Zrobiłam symetrycznie obie strony. Potem dodałam plecy. Jak? W rzędzie, gdzie na bokach dodawałam trójkąt, na plecach go zabierałam. Nie liczyłam oczek, patrzyłam jak robótka mi się układa. Trochę musiałam przy tym pogmerać, bo wszystko robię na tak zwanego „czuja”. Nigdy w życiu nie robiłam swetra.

Staram się po prostu odwzorować wielkość swetra, który najbardziej lubię nosić. Nad rękawami zrobiłam jeszcze pełne, długie rzędy na około dziesięć centymetrów wysokości (będą wywijać się w kołnierz). I zaczęła się gehenna: rękawy. Prułam już trzy razy i ganiłam się za to, że zabieram się za rzeczy, o których nie mam zielonego pojęcia. Ale już taka jestem…Będę dziergać tak długo, aż mi wyjdzie. Bo o ile nie mam wiedzy i doświadczenia Babci (szczególnie na temat szydełkowania), o tyle uporem przeganiam ją o trzy długości. Chyba ten upór właśnie sprawił, że wszystko z czasem układa się po mojej myśli. Nie ma innego wyjścia, skoro nie odpuszczam. Ha ha ha.

Rękawy opiszę, jak w końcu będzie o czym pisać.

***

 

6 thoughts on “Kardigan cz.1

  1. jak robisz na czuja to może zrób rękawy z reklamówki albo papieru przypnij sprawdź a potem wydziergaj wg gabarytu tak jak ten prostokątny tułów, ja tak zrobiłam Twojego szczerbatka i płaszcz mistrza Jedi, z innych rzeczy syna bo na miarę ciężko wychodziło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *