Z ŻYCIA WZIĘTE

Kalert

Pamiętam kiedyś rozmowę ze Starszą Panią, chorą na cukrzycę. Czekałyśmy w kolejce do lekarza i wdałyśmy się w dyskusję: najpierw na temat kondycji polskiej służby zdrowia, potem o mózgowym porażeniu Szymonka i realiach życia osoby niepełnosprawnej. Dziwiła się, że żyjemy bardzo aktywnie i szczęśliwie. Ona z ogromnym bólem i rozgoryczeniem wspominała sytuacje, w których ludzie nie tylko nie udzielili jej pomocy, ale skopali ją dotkliwie i wyzwali od pijaczek. Odkąd pamięta, czuła się poniżana, a przecież w chwili zasłabnięcia nie była upojona alkoholem. Wpadała we wstrząs hipoglikemiczny i potrzebowała natychmiastowej pomocy!

Proponowałam, by nosiła opaskę na ręce, informującą o chorobie. Powiedziała, że takie rozwiązanie jest mało znane i niewiele osób zwróciło by uwagę na taki „gadżet” na ręce. To była osoba w podeszłym wieku i bała się takiej stygmatyzacji. Była rozgoryczona życiem…Nigdy jednak nie szukała rozwiązania, które uchroniło by ją przed niebezpieczeństwem. Unikała samotnych spacerów.

Kiedy niedawno przyjaciele opowiedzieli mi o opasce Kalert, przypomniałam sobie tę historię. To elektroniczna bransoletka, która pozwala na natychmiastowe wezwanie pomocy oraz może badać parametry życiowe (puls, ciśnienie krwi) i pokazuje jej bieżącą lokalizację w terenie.

Spadek tętna, opuszczenie zadanego obszaru, zdjęcie opaski natychmiast wychwytywane jest przez urządzenie i powiadomienie o tym przychodzi na konkretny numer telefonu. Istnieje też możliwość wezwania pomocy, poprzez naciśnięcie jednego przycisku z napisem SOS oraz zadzwonienie na to urządzenie jak na zwykły telefon. W dużym stopniu osoba chora czy niepełnosprawna przestaje być zależna od obcych ludzi, a pomoc otrzymuje natychmiast od swoich bliskich i wezwanych służb medycznych.

http://kalert.pl/

Postanowiłam podzielić się tym odkryciem, bo – jako ratownik – jestem świadoma, jak wielu ludziom ten wynalazek może ułatwić życie. Gdybym miała poważne kłopoty ze zdrowiem, wolałabym mieć taką opaskę przy sobie. Dla Czytelników bloga wygenerowano kod rabatowy ze zniżką 5% na zakup urządzenia. Hasło do rabatu: SZYMON. Mam wrażenie, że rozwój monitoringu medycznego to kolejny znaczący krok do aktywizowania osób chorych. Kiedy człowiekowi nie towarzyszy strach, może zacząć myśleć o realizowaniu własnych marzeń poza czterema ścianami domu.

***

2 thoughts on “Kalert

  1. Niestety nie jest to tanie urządzenie, dla emeryta, który stoi przed dylematem czy wykupić leki czy opłacić rachunki jest to ogromna kwota. Funkcję SOS mają też telefony, jest taki model klawiszowy z dużym guzikiem SOS, ma taki mój dziadek. Przede wszystkim trzeba uczulać społeczeństwo, uczyć poprawnie oceniać sytuację i reagować. Michał zapewne nie przeszedłby obojętnie obok leżącej na chodniku staruszki, oby każdy z nas potrafił się zatrzymać i zachować adekwatnie do zaistniałej sytuacji.

    1. Wspaniale by było, gdyby takie urządzenia były zakupowane ze składek zdrowotnych, które człowiek zmuszony jest opłacać. Ale niestety wiemy jak to w Polsce wygląda.

Skomentuj Iga Młynarczyk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *