Z ŻYCIA WZIĘTE

Elżbieta Młynarczyk

Witaj w rodzinie Elza!

Zostaliśmy dziadkami. Elza, pieszczotliwie nazywana Elżbietą, to spełnione marzenie o posiadaniu szczeniaka po Neli. O tym małym, rozpieszczonym zwierzątku mogłabym opowiadać godzinami. Urodzona w traumatycznych okolicznościach, przystawiana do sutka, którego nie potrafiła ssać, następnie odchowana na kolankach domowników i niańczona przez Sansę, która obecnie poświęca szczeniakowi więcej czasu, niż biologiczna matka…Dzisiaj jednak muszę spakować Szymona do szpitala. Po siedemnastej odwozimy Szymona na oddział intensywnej terapii. Rano lekarze podejmą próbę zamknięcia krtani syna.  Trzymajcie kciuki.

Nel, Forest i Sansa są wysterylizowani – uprzedzam ewentualne pytania, czy chcemy jeszcze powiększyć jeszcze nasze stadko. Nie ma zmartwienia, na razie wszystko zgodnie z planem. Ha ha ha! Wariatkowo.

***

3 thoughts on “Elżbieta Młynarczyk

  1. Ja już nic nie rozumiem , to ile macie już tych nibyjorkòw ? Zazdraszczam , ja mam jednego . Iga jesteś niesamowita w tym co robisz , czytam wszystko co piszesz i tak nieraz myślę , że u Ciebie doba trwa chyba dłużej niż u mnie . Pozdrawiam Ciebie i całą Twoją rodzinę .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *