Bez kategorii

Keczup

W Biedronce zobaczyłam na półeczce zagęszczone pomidory w wysokim, szklanym naczyniu. Zaciekawił mnie ten produkt, bo nie znalazłam na etykiecie żadnych konserwantów i nie był drogi. Stał się bazą mojego domowego keczupu.

Zawartość opakowania o objętości 700ml czekała, aż zrobię porządek z pomidorem „bawole serce” i czerwoną papryką. Starałam się, żeby zachować proporcję między składnikami 1:1:1. Warzywa skroiłam i zagotowałam z 1/4 kubka octu jabłkowego. Dodałam wielką, podsmażoną na maśle cebulę i gotowałam tak długo, aż zmiękła i nadała się do przetarcia. Następnie uzupełniłam zawartość garnka zagęszczonymi pomidorami. Na koniec doprawiłam cukrem, solą, oregano, bazylią, papryką ostrą i świeżym czosnkiem. Nie ma sensu podawać gotowej proporcji przypraw. Tutaj najlepszym doradcą będą nasze kubki smakowe. Każdy lubi co innego, a i warzywa danego gatunku mogą różnić się między sobą smakiem. Trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić z ziołami, bo nasze przetwory zgorzknieją.

Gotowy keczup przypominał nieco sos do pizzy. Świetnie smakował, szybko wyjedliśmy zawartość spasteryzowanego słoiczka.

***

3 thoughts on “Keczup

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *