Bez kategorii

Krejzole

Dwa dni przesiedzieliśmy w domu. Lekki wysiłek sprawiał, że czułam się osłabiona, a i pogoda nie zachęcała do spacerów. Ale po dwóch dobach w czterech ścianach, zaczęło nam lekko odbijać. Ha ha ha. Śmiechu było przy tym ogrom. A znajomym wysłałam zdjęcia z opisem „Skończyła mi się licencja na fotoszopa i tym sposobem naród dowiedział… Przeczytaj Krejzole

Bez kategorii

Lampion

Szymcio niedomaga, ja chora. Musimy radzić sobie z zalewem wydzieliny, co u syna objawia się wymiotami, a u mnie otartym do czerwoności nosem. I nie ma zmiłuj, rozpieszczeni panowie nie są przyzwyczajeni do moich spadków formy. Temu – kanapeczkę, tamtemu poszukać skarpetek…Szymon na tę okazję dostał natomiast nową ksywkę. Żeby uśpić rozdrażnionego dwulatka, brałam go… Przeczytaj Lampion

Bez kategorii

Przyczepka rowerowa

Intuicja podpowiada nam, że kolejny rok życia naszych synów powinien wyglądać inaczej. Nikt z nas nie nie wątpi w to, że terapia usprawniająca Szymona jest niezbędnym elementem naszego życia. Nie może być jednak prowadzona w sposób tak intensywny, że nasze dziecko nie ma już siły zwyczajnie pobyć dzieckiem i przesypia większą część dnia. Nie może… Przeczytaj Przyczepka rowerowa

Bez kategorii

Piątki?

Szymon już czwartą dobę daje popalić. Płacze co pięć minut, pręży się. Do tego znów wypluwa hektolitry wydzieliny i zwraca. Czyżby wyżynały się piątki? Tak czuję. Buzia jednak jest tak nadwrażliwa, że nie mogę ani do niej zajrzeć, ani włożyć palca. Wolałam się upewnić i pojechaliśmy do Pediatry. Nasza lekarka nic konkretnego nie znalazła, a… Przeczytaj Piątki?

Bez kategorii

Poziomka

Poznaję mojego Męża od zupełnie innej strony…Nie przypuszczałam, że praca w ogrodzie będzie go tak cieszyć. Jacek zasuwa z taczkami pełnymi mokrej gliny niczym torpeda. Nawet przelotny deszcz nie ostudził jego zapału i mknął po kolejny ładunek żwiru, smagany zimnymi kroplami lecącymi z nieba. Niestety wredna chmurka postanowiła wylać na nas całą swoją zawartość. Udało… Przeczytaj Poziomka

Bez kategorii

Ślimaki

Porządkujemy ogród. Musimy wykonać głęboki rów w kształcie litery „L”na drenaż. Niestety ziemię wozimy przez salon. Sąsiadka z gospodarstwa na tyłach naszego domu nie zgodziła się na wjazd samochodem ciężarowym bez pozwolenia męża, który przebywa obecnie w sanatorium. Mamy zatem do przewiezienia taczką pięć ton żwiru i 4 tony ziemi. Choćbyśmy mieli ryć nosem, damy… Przeczytaj Ślimaki

Bez kategorii

Ogród marzeń

Nasz ogródek nie jest duży, ale ma jedną, bardzo ważną zaletę: jest ogrodzony. Daje poczucia bezpieczeństwa Michałkowi, który ma w zwyczaju szybciej działać, niż analizować, a to już krok od wypadku. Nie jestem zachwycona, gdy moje dziecko bawi się z kolegami na ulicy. Zdecydowanie ogród należy doprowadzić do stanu używalności, na razie przypomina pole ryżowe.… Przeczytaj Ogród marzeń

Bez kategorii

Mam dwa lata!

5 maja 2014 roku o godzinie pierwszej w nocy Szymonek skończył dwa latka. A tak niedawno siedzieliśmy na oddziale intensywnej terapii… Jesteśmy absolutnie zakochani w naszym synku! Nie udręczamy się wizją biegającego Szymonka, cieszymy się naszym dzieckiem takim, jakie los nam zesłał. Jest mi obojętne, jaką diagnozę stawiają lekarze i terapeuci. Dla mnie to wesoły,… Przeczytaj Mam dwa lata!

Bez kategorii

Najazd

Czwarty maja ustanowiliśmy dniem otwartym dla Gości. Moja Mama przywiozła sernik, ja upiekłam piernik z jabłkami i czekoladą. Z racji długiego weekendu nie spodziewałam się wielu odwiedzin. Ludzie mają w tym czasie zaplanowane urlopy, lub sami przyjmują gości we własnych domach. Tymczasem zadzwonił dzwonek do drzwi, a tam nasi najlepsi Przyjaciele! Jak to??? Przecież mieliśmy… Przeczytaj Najazd